Koncentrator tlenu w służbie rehabilitowanym

Koncentrator tlenu w służbie rehabilitowanym

paź 22, 2015

W szpitalach leżą tysiące osób, które chorują na tysiące różnych chorób powodowanych przez rozmaite czynniki zewnętrzne lub wewnętrzne. Niezależnie od tego, ile mamy lat, sami możemy zostać pacjentami jednego z oddziałów szpitalnych, dlatego też warto zawczasu myśleć o swoim zdrowiu i troszczyć się o to, by nie utracić go poprzez lekkomyślne zachowania. Czasami wystarczy to, że dbamy o stosowna dietę, unikamy tego, czego unikać trzeba i ruszamy się w dawkach wskazanych przez specjalistów. Niestety częstokroć to za mało. Chwila nieuwagi na wakacjach może nas kosztować całe życie. Nie warto ryzykować. Najlepszym sprzymierzeńcem naszego zdrowia będzie więc zachowywanie ostrożności i rozwagi w każdym wymiarze życia – i w domu, i w pracy. Nie bójmy się żyć odpowiedzialnie.

Problemy zdrowotne a tlen

Warto zauważyć, że w chwili, kiedy naszemu zdrowiu faktycznie zagraża niebezpieczeństwo, każdy z nas może liczyć na to, że karetka zjawi się pod domem i odpowiedni lekarz udzieli nam pomocy. Koncentratory tlenu zostaną podłączone, a my odetchniemy z ulga, że i tym razem astma nas nie zabiła. Fakt, iż zawsze ktoś czuwa i w razie niebezpieczeństwa przybędzie nam z pomocą jest naprawdę pokrzepiający. Obyśmy jednak nie musieli z tej pomocy korzystać zbyt często. Sami możemy sobie pomagać poprzez świadome życie. Już dziś zastanówmy się nad tym, czy nie dzwoniliśmy kiedyś po pomoc bez faktycznej potrzeby? Potrzeba wiele czujności, by dostrzec moment, w którym karetka jest rzeczywiście niezbędna. Ostatecznie to od nas zależeć może życie innych ludzi i nas samych.

Tlen

W wielu równych wypadkach możemy reagować na wiele równych sposobów, dlatego warto mimo wszystko, nawet w trudnych momentach, zachowywać spokój. Osoby, które cierpią na choroby przewlekłe same doskonale wiedzą, jak sobie pomóc. Jeśli znamy kogoś, kto choruje na padaczkę, na pewno dowiemy się od tej osoby, jak jej pomóc w chwili prawdziwego zagrożenia. Szukajmy informacji i sami szkolmy swoje zdolności udzielania pierwszej pomocy, bo nie wiemy, kiedy będziemy zmuszeni wykazać się jej znajomością. Ponad wszystko jednak miejmy otwarte oczy na krzywdę ludzką i kiedy widzimy kogoś leżącego na przystanku autobusowym, nie zakładajmy, że to pijak. Być może ta osoba czeka na naszą pomoc, która przywróci jej dobry, stabilny stan zdrowia. Jak wiele jest w naszych rękach.